


- Koszulka damska "Nie przepraszam za Jedwabne"
- Bluza "Nie przepraszam za Jedwabne"
- Koszulka męska - duży krzyż celtycki i napis "nacjonalizm"
- Koszulka damska - duży krzyż celtycki i napis "nacjonalizm"
- Koszulka męska "Bóg jest z nami..."
- "Moja walka o prawdę" - J. Międlar
- Koszulka męska - mały krzyż celtycki i napis "nacjonalizm"
- Smycz "Śmierć wrogom Ojczyzny"
- Szalik "Śmierć wrogom Ojczyzny"
- Koszulka polo z haftowanym krzyżem celtyckim
- Orzełek z godła polskiego - przypinka srebrna
- Koszulka męska "Tu jest POLSKA a nie Polin"



Mickiewicz porównywał Żydów do pcheł! Tymczasem Jonny Daniels prowokuje i próbuje pośmiertnie obrzezać polskiego wieszcza
„Ta książka jest bronią” [WIDEO]
"Świadek i badacz zbrodni ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej" - Monika Śladewska





Opis
"Świadek i badacz zbrodni ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej: wspomnienia, refleksje i zebrane artykuły"
Prawdą jest, że z wiekiem coraz częściej wraca się do okresu dzieciństwa, z pewnością dlatego, że są to lata, w których kształtuje się świadomość i wszystko to, co w sensie duchowym składa się na tzw. wnętrze człowieka. I ja wracam na Wołyńskie Kresy, które opuściłam w wieku 18 lat, w mundurze żołnierza armii gen. Zygmunta Berlinga. W tamtym zespole warunków historycznych, byliśmy tam, gdzie była jakakolwiek możliwość obrony życia lub walki z głównym, wspólnym wrogiem, jakim były Niemcy faszystowskie z sojusznikami. Nas nie pytano gdzie chcemy walczyć. Ja miałam to szczęście, że mieszkałam w rejonie koncentracji 27. Wołyńskiej Dywizji AK i że trafiła do armii gen. Zygmunta Berlinga. To żołnierze armii organizowanej przez gen. Berlinga zawiesili biało-czerwoną flagę w Berlinie, zanim to nastąpiło, w mojej rodzinnej okolicy kurhany ożyły wiosną 1943 r. Zostaliśmy osaczeni, zmuszeni do obrony, odcięci od wiadomości o sytuacji na frontach. Antypolską histerię podgrzewali popi, na kurhanach stawiano krzyże, dzielono się chlebem i śpiewano "smert Lacham".
Moja rodzina osiedliła się na Kujawach i jak wszyscy kresowi wygnańcy życie rozpoczęła od nowa. Do starego domu w Zasmykach wracała tylko babcia, nie tęskniliśmy za Kresami. Za czym mieliśmy tęsknić, za kurhanami, na których urządzano symboliczne pogrzeby Polski, stawiano krzyże i wzywano do "rizania Lachiw"? Tamto życie uleciało wraz z łuną czerwonych nocy, koniec wojny przysypał popiołem niepamięci pozostawione na Kresach doły śmierci, a moja walka o prawdę i pamięć dopiero się rozpoczęła.
Z książki Moniki Śladewskiej
Autor: Monika Śladewska
Wydawca: Stowarzyszenie Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów
Wrocław 2024
Liczba stron: 686
Okładka twarda