"SĄSIEDZI. ..." (tom I i II) i "Koliszczyzna i stepy"

Dostępność: duża ilość
Wysyłka w: 5 dni
Cena: 124,90 zł 124.90
ilość szt.

towar niedostępny

dodaj do przechowalni

Opis

I i II tom książki pt. "Sąsiedzi. Ostatni Świadkowie ukraińskiego ludobójstwa na Polakach" autorstwa Jacka Międlara.
[do każdego pakietu załączamy kolorową mapę II RP; w sprawie wysyłki zagranicznej prosimy o kontakt drogą e-mailową na kontakt@sklep-wprawo.pl; możliwość zamówienia książek z autografem lub dedykacją autora]

Autor: Jacek Międlar– publicysta, redaktor naczelny portalu wPrawo.pl, autor książek "Moja walka o prawdę" i "Polska w cieniu żydostwa. Wielcy Polacy o Żydach". Od kilku lat realizuje autorski projekt "Spotkanie ze Świadkiem ukraińskiego ludobójstwa na Polakach".

Kilkutomowa książka "Sąsiedzi. Ostatni Świadkowie ukraińskiego ludobójstwa na Polakach", będąca zwieńczeniem tego projektu, to nie tylko przestroga przed zbrodniczym banderyzmem. To również pomnik trwalszy niże ze spiżu wybudowany Polakom pomordowanym na Wołyniu, w Małopolsce Wschodniej i na Zamojszczyźnie w latach 1939-1947. To też pomnik dla tych, którzy ocaleli i przez całe życie zmagali się z potworną traumą, której doświadczyli, widząc, jak ukraińscy sąsiedzi mordują ich rodziny. To pomnik zbudowany z najtrwalszego materiału – wspomnień, dokumentów, dowodów.

Dwa pierwsze tomy (spośród szykowanych 5-7) zawierają obszerne wprowadzenie autora oraz kilkadziesiąt wywiadów ze Świadkami ukraińskich zbrodni na Wołyniu, Zamojszczyźnie, Podolu, w Małopolsce Wschodniej (w tym na Podkarpaciu). Każdy z wywiadów okraszony został komentarzem opisującym spotkanie autora ze Świadkiem. Tomy zawierają także kolorowe zdjęcia Świadków i inne fotografie.

Świadek Roman Strągowski z Parośli na Wołyniu (t. I): Wpadli z siekierami i pierwszego bili ojca, musieli dosyć długo bić. A nas dzieciaków, jak nas położyli na ziemię, to ja nawet nie czułem, kiedy mnie siekierą uderzyli. Czułem tylko, jak mi ten pasek ściągał z rąk. Ale myślę, że jak zobaczą, że jestem żywy, to mnie zamordują. To udawałem trupa, ręce mi tak opadły, pamięć mi się urwała. Braciszek najmłodszy miał trzy latka. Mój braciszek jeszcze trzymał jakąś kromeczkę chleba, to go zabili z tą kromeczką chleba. Czas trochę leczy rany, ale te wspomnienia są najgorsze. W tej wiosce zginęło grubo ponad sto ludzi, dzieci, kobiety...Tylko dlatego, że byli Polakami.

Janina Johnson (z domu Tuszyńska) z Huty Mydzkiej na Wołyniu (t. II): Ukraińcy strzelali tylko wtedy, kiedy Polak uciekał. A tak to zabijali kosami, sierpami, siekierami, nożami, widłami kłuli... Ciała były zmasakrowane, w całości okrwawione, pokaleczone. A byli tacy z odrąbanymi nogami, rękami, głową. I tam dwie moje starsze siostry i ta młodzież z samoobrony układali te ciała i dopasowywali części. A ja jak to wszystko zobaczyłam, to krzyknęłam i zemdlałam.

Dobrym wprowadzeniem do książek jest powieść Michała Grabowskiego o ukraińskim ludobójstwie na Polakach w XVIII wieku pt. "Koliszczyzna i stepy" - TUTAJ.

Tom I: 406 stron; ISBN: 978-83-950962-5-9; wydawnictwo wPrawo.pl; rok wydania 2023.

Tom II: 400 stron; ISBN: ISBN 978-83-950962-6-6; wydawnictwo wPrawo.pl; rok wydania 2023.

 Autor ze Świadkiem Romanem Strągowskim.

Autor ze Świadkiem Janiną Johnson.

Straszno widzieć jak siekiera odrąbuje głowę starca, co się nie broni a modli tylko; jak kosa porze brzemienną niewiastę; okropnie patrzeć na całą rodzinę zaskoczoną nagłą, widzianą śmiercią, na rozpacz matki kiedy w jej oczach głowy niemowląt rozbijają o ściany albo noszą na pikach. Otóż ja na to wszystko patrzyłem. Rzeź była. (…) Taka była pierwsza tradycja, z którą się spotkałem w Ukrainie.

Rzeź wołyńska nie była pierwszym ludobójstwem, które Ukraińcy przeprowadzili na polskich sąsiadach. Okrucieństwo z lat 1939-1947 zostało poprzedzone bestialskimi zbrodniami na Polakach w latach 1918-1919, a jeszcze wcześniej w XVIII wieku, czego punktem kulminacyjnym była rzeź humańska. Doszło do niej w 1768 roku podczas powstania Kozaków. Jej głównym powodem nie był ucisk polskiej szlachty, ale chęć łatwego i czystego zysku opartego na zwykłym rabunku. Mordowano bez opamiętania w niemal identyczny sposób jak w czasie Rzezi Wołyńskiej. Zabijano wszystkich nie-Ukraińców, zwłaszcza Polaków i Żydów.

Jest rok 2023. Inicjatorzy i realizatorzy ludobójstwa z XVIII wieku na Ukrainie są uznawani za bohaterów narodowych, a koliszczyzna – powstanie skierowane przeciwko Polakom – okrzyknięta aktem heroizmu.

Taka była pierwsza tradycja, z którą się spotkałem w Ukrainie – napisał Michał Grabowski autor powieści „Koliszczyzna i stepy”. To powieść opowiadająca o ukraińskim ludobójstwie na Polakach w XVIII wieku. Jest wciągająca, a zarazem mrożąca krew w żyłach. Autor wprowadza czytelnika w atmosferę spotkania z byłym hajdamaką członkiem ukraińskich band mordujących Polaków tylko dlatego, że byli Polakami.

Nie ma wątpliwości, że ta książka w winna zostać uznana za lekturę obowiązkową w polskich szkołach, dlatego też zdecydowaliśmy się na jej wydanie.

Ponadto „Koliszczyzna i stepy” Michała Grabowskiego stanowi swoiste wprowadzenie do lektury kilkutomowej książki Jacka Międlara ze wspomnieniami naocznych Świadków ukraińskiego ludobójstwa na Polakach w latach 1939-1947. Dwie pierwsze części najnowszej książki Jacka Międlara zostaną oddane w Państwa ręce już w maju 2023 roku.

Przedmowę do publikacji Michała Grabowskiego napisał Paweł Krzemiński, publicysta portalu wPrawo.pl.

Patronat medialny nad książką: Fundacja „Wołyń Pamiętamy”, wPrawo.pl.

Ilość stron: 98

ISBN: 978-83-950962-7-3

Wydawnictwo: wPrawo.pl

Opinie o produkcie (0)

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl